Antologia dramatów

124 Izraelici wychodzą na środek sceny. Spada na nich grad strzał… Król Saul upada, a jego rany krwawią od licznych uderzeń strzał. Król Saul krzyczy do żołnierza niosącego jego broń. KRÓL SAUL: Żołnierzu… Żołnierzu… Zbliża się mężczyzna, trzymając broń. ŻOŁNIERZ: Tak, Królu. KRÓL SAUL (zwracając się do żołnierza): Zadaj mi śmiertelny cios swym mieczem! Jednakże żołnierz robi krok w tył, onieśmielony tym, co usłyszał i odmownie potrząsa głową! KRÓL SAUL: Dobij mnie swoim mieczem. Jeśli nadejdą Filistyni, zabiją mnie i zbezczeszczą moje ciało… Żołnierz, chodząc wokół króla, powtarza: ŻOŁNIERZ: Nie… nie… nie…

RkJQdWJsaXNoZXIy OTg0NzAy