141 STRAŻNIK: Panie …panie…twierdza zdobyta. Muzyka cichnie. Strażnik ponownie woła. STRAŻNIK: Twierdza zdobyta, a Rukn ad-Din Churszach i jego ludzie zmierzają ku nam wraz z posłami. Hulagu wyraźnie zadowolony. HULAGU: To wspaniale, wspaniale. Przez chwilę Hulagu cieszy się, tańcząc ze swoimi towarzyszami. Następnie wchodzi Rukn ad-Din Churszach ubrany w muzułmańskie szaty. Widać po nim, że czuje się poniżony. Hulagu wita go i zaprasza, by siadł przy nim. HULAGU: Przyprowadźcie mongolską narzeczoną dla Rukn ad-Dina Churszacha. Chcemy, żebyś teraz przystał do nas i abyśmy wspólnie powstrzymali rozlew krwi. RUKN AD-DIN CHURSZACH: Dobrze. Zgadzam się. HULAGU: Chciałbym, abyś wyekspediował posłów do podległych ci twierdz, których nie udało nam się zdobyć, z prośbą o ich poddanie.
RkJQdWJsaXNoZXIy OTg0NzAy