Turgut

odpowiada): A to kto? Admirał Barbarossa?! Obaj przeciwnicy podają sobie ręce. Admirał Barbarossa (z wyrazem ulgi): Nareszcie, po latach walk, spotykamy się dziś w pokoju. (Chwilę później zwraca się do admirała Andrei Dorii): I po co ten cały upór? (Po chwil ciszy kontynuuje): Turgut już od trzech lat albo wiosłuje na galerach, a jak zachorował, wrzuciliście go do więzienia. Wcześniej oferowałem, że wykupię go, ale wielokrotnie odrzucałeś moje oferty. Proponowałem wymianę go na wielu chrześcijańskich więźniów, którzy są w rękach algierskich Arabów, ale na próżno. (Mówi stanowczo): A teraz, czego chcesz? (Cisza) Admirał Barbarossa (podchodzi do Andrei Dorii. Staje z nim twarzą w twarz i mówi): Oferuję ochronę twojego miasta przed innymi wrogami, jeśli będzie to konieczne. Admirał Andrea Doria (wskazując siedzące miejsce 40

RkJQdWJsaXNoZXIy OTg0NzAy